Sztuka rozwałki to cykl artykułów, dzięki którym spojrzysz na DIY z trochę innej strony. Bo „zrób to samo” to nie tylko tworzenie, ale również demolka!
Remont na własną rękę czy z fachowcem to dość powszechny dylemat. Samo-dzielny remont może okazać się niezapomnianą przygodą i na pewno pozwoli Wam zaoszczędzić niemałą sumę. Niemal zawsze trwa on jednak zdecydowanie dużej, a bez odpowiednich umiejętności efekt końcowy zwykle odbiega od oczekiwań. Może warto więc rozważyć rozwiązanie pośrednie? Rozbiórkę i demontaż robimy sami, a właściwe prace wykończeniowe powierzamy specjalistom?
Urządzamy demolkę! Dlaczego warto zrobić to samemu?
- Zmniejszamy przypadającą na fachowca liczbę roboczogodzin i obniżamy koszty remontu. Należy się liczyć z tym, że nie będą to oszczędności spektakularne. Ale odczuwalne – na pewno tak!
- Czynny udział w pracach nad stworzeniem wymarzonego wnętrza to naturalna potrzeba wielu inwestorów. Moda na DIY i różne homemade’y zaczęła rozkwitać w Stanach Zjednoczonych na początku lat 70., jako kontroodpowiedź na zmiany w systemie edukacji. Naukę umiejętności praktycznych – gotowania, szycia, majsterkowania itp. – odsuwano na coraz dalszy plan na rzecz wiedzy teoretycznej, kompetencji stricte intelektualnych i abstrakcyjnych pojęć. Większość ludzi nie może się jednak obejść bez kontaktu i mierzenia się z tym, co materialne i konkretne. Własnoręczne przygotowanie mieszkanie do remontu przynosi satysfakcję i często pozwala poczuć silniejszą (symboliczną) więź z nową aranżacją. Kilka dodatkowych umiejętności i tematów do rozmów z przyjaciółmi też na pewno się dzięki temu pojawi.
- Sceny demolki, często właśnie z udziałem właścicieli mieszkania, to właściwie obowiązkowa część programów TV o metamorfozach wnętrz. Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego tak jest? I dlaczego tak bardzo te momenty lubicie? „Nieskrępowana przyjemność niszczenia” to zdaniem psychologów zupełnie normalne zjawisko. Radość ze zniszczenie jest ponoć szczególnie typowa dla mężczyzn, których cechuje tzw. popędowa agresywność . Ale kilka porządnych uderzeń młotem w ścianę prawdopobnie spodoba się także niejednej kobiecie. To dobry zamiennik dla treningu na siłowni czy aeroboxu.
Kiedy lepiej nie brać się za prace demontażowe samodzielnie?
- Skuwanie płytek, demontaż starych mebli, zrywanie podłogi, tapet czy skrobanie farby nie są czynnościami skomplikowanymi. Ryzyko wyrządzania szkód, które późniejszy wykonawca będzie musiał naprawiać, jest niewielkie. Osoby zupełnie nieobyte z narzędziami powinny jednak ograniczyć prace tylko do bardzo podstawowych czynności. Tak dla bezpieczeństwa mieszkania, jak i własnego.
- Trzeba się przygotować na hałas, pył i zmęczenie – szczególnie przy porządkowaniu zdemolowanej przestrzeni. Jeśli macie problemy zdrowotne (zwłaszcza gdy planujecie remont w upalne dni), zapytajcie lekarza, czy nie będzie to dla Was zbyt duży wysiłek fizyczny.
Skuwamy stare płytki!
Ile możemy zaoszczędzić, samodzielnie usuwając starą glazurę i terakotę?
Średnia cena skuwania płytek w całej Polsce wynosi 41,39 zł/m2 brutto (zgodnie z danymi z kalkulatora budowlanego kb.pl). Ile metrów kwadratowych starych płytek ściennych i podłogowych czeka na skucie w małej, typowej dla bloków łazience?
Nasza przykładowa łazienka ma 4m2 (2na2) i płytki na ścianach do wysokości 1,5 metra.
A więc:
4m2 – płytek podłogowych
4 ściany po 2 – drzwi x 1,5 metra = 10,5 m2
14,5 m2 X 41,39 zł /m2 = 600 zł.
Do sumy należy doliczyć jeszcze koszt demontażu starej armatury sanitarnej.
Nawet przy remoncie małej łazienki samodzielne skucie płytek może przynieść oszczędności na poziomie 700/800 złotych.
Jak się przygotować do własnoręcznego skuwania płytek?
Narzędzia
Do wyboru mamy metodę ręczną (tańszą, ale bardziej czasochłonną) i mechaniczną (droższą, ale szybszą i przyjemniejszą). Ręczna wymaga młotka i przebijaka. Mechaniczna – elektronarzędzia, takiego jak wiertarka z funkcją udaru lub młotowiertarka z opcją kucia. Najtańsze tego typu produkty to koszt około 300 złotych.
Niezależnie od wybranej metody niemal na pewno przyda się jeszcze łom, szpachelka i noż z wymiennymi ostrzami.

Odzież ochronna
Podczas skuwania odłamki płytek mogą odpryskiwać w stronę naszej twarzy. Krawędzie płytek będą ostra, a spadający na podłogę gruz ciężki i niebezpieczny dla naszych stóp. Dlatego potrzebne są: okulary zabezpieczające oczy, solidne obuwie, rękawice i maska chroniąca przed pyłem.
Pozbywanie się gruzu
Zacznijmy od przypomnienia, że odpadów budowlanych nie można wyrzucać do pojemników na odpady komunalne. Co więc z nimi zrobić? Jest kilka możliwości:
- Możemy skorzystać z bezpłatnego odbioru odpadów budowlanych, co umożliwia większość gmin kilka razy do roku.
- Zamieścić ogłoszenie (w Internecie, na klatce itp), że mamy do oddania gruz. Są osoby, które mogą go potrzebować do różnych celów. Warto jednak o tę potrzebę dopytać, bo nie każde zastosowanie będzie ekologiczne.
- Samodzielnie wywieźć gruz do punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOKu).
- Zamówić w prywatnej firmie kontener lub tzw. big bag.
Nawet w naszej przykładowej, małej łazience zgromadzi się więcej gruzu i kawałów płytek, niż można by przypuszczać. Pamiętajmy, by usuwać go sukcesywnie, tak aby nie przeszkadzał w swobodnym poruszaniu i nie stwarzał zagrożenia potknięcia czy upadku. Gruz wynosimy w specjalnych, wytrzymałych workach (wybierajmy te z recyklingu). Nie wybierajmy worków o zbyt dużej objętości, bo może się okazać, że wypełnione do pełna będą zbyt ciężkie, żeby je podnieść!
Młoty w dłoń! Jak skuwać stare płytki?
Nim rzucisz się w wir radosnej rozwałki, wynieś wszystkie sprzęty, które ograniczają dostęp do ścian i zdemontuj ceramikę. Jeśli czegoś wynieść nie możesz, a nie chcesz tego niszczyć, starannie to zabezpiecz. To samo dotyczy podłogi, jeżeli nie ma na niej płytek, które również będziesz skuwał. A teraz do dzieła!
- Skuwanie płytek z całej ściany ułatwi wcześniejsze rozbicie ich na mniejsze kawałki przy pomocy młotka. Często stosowanym rozwiązaniem jest w pierwszej kolejności wywiercenie w nich otworów wiertłem do szkła lub ceramiki
- Czas zacząć zabawę z przebijakiem lub młotem. Dłuto staraj się prowadzić równolegle do ściany i zawsze od siebie! Naprawdę stare płytki mogą zacząć spadać same razem z klejem, kiedy tylko naruszysz tę układankę. Ale czasami skuwanie wymaga trochę więcej pracy. Jeśli odpadanie tylko płytka, a klej zostanie, skujmy go tak samo jak płytkę – niekiedy wystarczy do tego nawet zwykła szpachelka.
- Staraj się usuwać płytki w taki sposób, aby na powierzchni ścian nie tworzyły się ubytki.
- Zachowaj ostrożność i uwagę, skuwając płytki w pobliżu instalacji.
W następnej części zabierzemy się za stare tapety, farby na ścianie i podłogi!
Czy ten artykuł był przydatny?
Dziekujemy za opinie :)
Dlaczego ten artykuł nie był przydatny?
- Artykuł był za krótki
- W artykule było za mało zdjęć
- Artykuł nie wyczerpał tematu
- Z artykułu nie dowiedziałem/dowiedziałam się niczego nowego