Z raportu przygotowanego przez Światową Organizację Medycyny Snu (WASM) wynika, że problemy z zasypianiem mogą dotyczyć nawet 45% mieszkańców Ziemi. Domowych sposobów na bezsenność jest wiele. Przeczytawszy liczne badania na ten temat, dowiedzieliśmy się, że jedna z takich popularnych porad rzeczywiście przynosi pozytywne skutku. Tak, zalążek dobrego snu może powstać w pomieszczeniu, które na łamach domolubnych.pl interesuje nas najbardziej – w łazience.
Kiedy brać kąpiel, aby szybciej zasnąć?
Wiele osób ma zwyczaj, by wchodzić do wanny tuż przed pójściem spać. Okazuje się jednak, że taki nawyk nie tylko nie pomaga łatwiej zasnąć, ale może wręcz w tym zaszkodzić. Naukowcy z University of Texas w Austin we współpracy z UT Health Science Center w Houston i University of Southern California dokonali przeglądu ponad 5000 badań i doszli do wniosku, że w kontekście udanego snu najlepiej jest brać kąpiel od 2 do 1 godziny przed położeniem się do łóżka. Wzięcie kąpieli w tym właśnie „okienku czasowym” pozwala średnio skrócić czas zasypiania o 10 minut.
Dlaczego tak się dzieje? Ma to związek z tym, że ciało człowieka w naturalny sposób delikatnie obniża temperaturę głęboką organizmu przed snem. Ciepła kąpiel poprawia krążenie krwi, co sprawia, że ciało wydala ciepło. Aby gładko wejść w sen, potrzebujemy zatem odpowiednio dużo czasu, by nieco ostygnąć.
Jak ciepła powinna być kąpiel, aby się wyspać?
Ci sami eksperci przekonują, że optymalna temperatura wody do kąpieli przed snem powinna wynosić 40 – 42 stopni Celsjusza. Nie oznacza to oczywiście, że każdorazowo przed kąpielą musimy zanurzać w wodzie termometr. Temperatura będzie odpowiednia wówczas, gdy wkładając rękę do wody, poczujemy przyjemne ciepło, nie ukrop.
Co dodawać do kąpieli przed snem?
Odpowiedź japońskich naukowców, T. Ishizawy i Satoshi Watanabe, będzie tyleż banalna, co ogromnie istotna – wszystko to, co sprawia nam przyjemność. Mogą to być bąbelki, puszysta piana, różne barwniki… Otaczanie się przedmiotami i zjawiskami, które sprawiają nam radość, sprzyja zrelaksowaniu, a zrelaksowanie sprzyja zasypianiu. Tylko tyle i aż tyle.
A jak to jest z dobroczynnym wpływem słynnych soli EPSOM, czyli połączeniem soli kwasu siarkowego i magnezu (MgSO4)? Mnóstwo osób, w tym sportowców, jest w stanie przysiąc, że włączenie ich do kąpieli łagodzi napięcie mięśni i pomaga się rozluźnić. Nie znaleźliśmy jednak analiz, które by te opinie potwierdzały. Cóż, w takim wypadku musimy chyba uciec się do wyświechtanego sloganu: spróbować nie zaszkodzi…
Kąpiel przed snem. Zapachy, dźwięki i światło
Aromaterapia – czyli wykorzystywanie zapachów w celu poprawy zdrowia i samopoczucia – towarzyszy człowiekowi od tysięcy lat; na pewno stosowano ją już w starożytnej Persji. Zachodnia medycyna zainteresowała się tą dziedziną całkiem niedawno. Wyniki przeprowadzonych do tej pory analiz pozwalają zakładać, że ta technika, przynajmniej w jakimś zakresie, naprawdę działa. Badania profesorów: Shaheena E. Lakhana, Heather Sheafera i Deborah Tepper sugerują, że, aby zmniejszyć uczucie niepokoju – które często jest przyczyną bezsenności – warto sięgać po olejki eteryczne takie jak: imbir, eukaliptus, mięta pieprzowa, róża i lawenda.
Kojący wpływ dźwięków natury został udowodniony już wielokornie i przez różne ośrodki badawcze. Naszą wyciszającą kąpiel przed snem na pewno warto wzbogacić o odgłosy śpiewu ptaków lub padającego deszczu.
Aby przemienić łazienkę w domowe SPA i przestrzeń, która odpowiednio przygotuje nas do snu, dobrze jest zainwestować również w ściemniacze światła. Nasz zegar biologiczny synchronizuje się bowiem z otoczeniem, tak abyśmy byli czynni w dzień i śpiący w nocy. A ekspozycja na sztuczne światło może zaburzyć ten cykl.
Kąpiel dobra na sen. O czym jeszcze warto pamiętać?
- Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, przebywając w wannie z ciepłą wodą, pocimy się i odwadniamy szybciej niż w suchym środowisku. Lekarze zalecają, aby do kąpieli dłuższej niż 10 minut przygotowywać sobie szklankę wody. Badania pokazują, że im lepsze nawodnienie organizmu, tym lepszy sen.
- Na relaksująca kąpiel przed zaśnięciem nie zabierajmy ze sobą telefonu. O ile niekorzystny wpływ niebieskiego świata na zasypianie coraz częściej jest już przez naukowców podważany, o tyle nie ma najmniejszej wątpliwości co do tego, że już sama obecność urządzenia w zasięgu ręki wpływa na nas stresująco i pobudzająco. Niepokojące wyniki badań na ten temat opublikowano niedawno w Journal of the Association for Consumer Research.
Bibliografia:
Czy ten artykuł był przydatny?
Dziekujemy za opinie :)
Dlaczego ten artykuł nie był przydatny?
- Artykuł był za krótki
- W artykule było za mało zdjęć
- Artykuł nie wyczerpał tematu
- Z artykułu nie dowiedziałem/dowiedziałam się niczego nowego