Wchodząc do nawet najpiękniejszej łazienki, niewiele jest nas w stanie zaskoczyć. Umywalka z bieżącą wodą, porcelanowa wanna czy spłuczka w toalecie są dla nas oczywistością i każda najkrótsza awaria pokazuje nam, jak ważne są w codziennym życiu. Choć trudno wyobrazić sobie czasy sprzed nowoczesnych łazienek, one naprawdę istniały. Przeczytajcie, jak w kwestiach kąpielowych radzono sobie wieki temu.
Łaźnie i łazienki
Łaźnie publiczne zaczęto budować już w I wieku p.n.e. w starożytnym Rzymie. Były nie tylko miejscem, w którym dbano o higienę. Spotykano się tam również w celach towarzyskich czy biznesowych, a także aby zaznać odrobiny relaksu. Rzymskie termy były niezwykle nowoczesnym i funkcjonalnym – zwłaszcza w tamtych czasach – budynkiem i składały się z kilku pomieszczeń: szatni, basenów z wodą o różnych temperaturach, sauny oraz sal do masażu i wypoczynku. Czyż nie brzmi to zupełnie jak dzisiejsze salony SPA?
Publiczne łaźnie były nie tylko domeną Rzymian – chętnie budowano je np. w Grecji, Japonii, Rosji, Skandynawii, na Węgrzech czy w Turcji. Nie były obce również Polakom – ruiny kilku łaźni odkryto m.in w Krakowie oraz Gdańsku.
Druga antyczna cywilizacja, czyli starożytna Grecja, również hołdowała higienie ciałą i ducha, jakie dawała wizyta w łaźniach. Zamożni Grecy mogli pozwolić sobie na własne, przydomowe łaźnie, które były poprzedniczkami dzisiejszych łazienek. Domowa łaźnia była wyposażona w umywalkę i wannę, które zasilano wodą z prywatnego zbiornika.
W starożytności własna łazienka była luksusem, jednak korzystanie z dobroczynnych właściwości wody było powszechne. W dzisiejszych czasach nie musimy budować łaźni, bo salon SPA możemy stworzyć nawet we własnym domu. Dzięki takim rozwiązaniom, jak luksusowa deszczownica GROHE Aquasymphony możemy oddać się relaksowi wśród aż 7 różnych strumieni wody lub kłębów pary wodnej połączonymi z grą świateł i dźwięków.
Kąpiel – rozrywka królów
Kąpiele były jedną z ulubionych rozrywek wielu władców. Władysław Jagiełło wydawał na nie krocie i wymagał skrupulatnego przygotowania – miękkie gąbki, woda różana i nasączone pachnidłami ręczniki były koniecznością.
Karol Wielki wyprawiał kąpielowe biesiady – gości zapraszano do łaźni, gdzie w otoczeniu wykwintnych dań i doskonałych trunków bawili się do rana. Podobne spotkania urządzał także Bolesław Chrobry.
Od XIV wieku wytwórcy mydła byli stałymi członkami królewskich dworów, a ich towary uznawano za jedne z najbardziej ekskluzywnych. Mimo wysokich cen, popyt na mydła był ogromny!
Całe szczęście, dziś na luksusową kąpiel może pozwolić sobie każdy. Zamiast drewnianej balii mamy eleganckie wanny wolnostojące, a służącego z dzbanem wrzątku zastępują nowoczesne i estetyczne baterie wannowe. Modele takie, jak GROHE Grandera oraz Essence, kryją w sobie szereg funkcji, których celem jest zapewnienie absolutnego odprężenia.
Czasy przed kanalizacją
W starożytności wodę do miast doprowadzały akwedukty. W średniowiecznych miastach czerpano ją z rzek i jezior, a następnie gromadzono w cysternach. Zbierano także deszczówkę. Ważną rolę w funkcjonowaniu gospodarstw domowych pełnili nosi- oraz woziwodowie, którzy dostarczali wodę w wiadrach lub beczkowozach.
Woda nie była w żaden sposób oczyszczana, więc jej jakość zależała od wielu czynników. W chłodne i spokojne dni nie było najgorzej. Jednak latem lub po gwałtownej burzy pojawiały się problemy związane z zarastaniem glonami lub zmieszaniem jej z drobnymi odpadami organicznymi, takimi jak pasek, drobiny liści itp. Rzecz jasna, nie była także ciepła – miłośnicy ciepłych kąpieli musieli ogrzewać wodę nad ogniem lub na piecu.
Zużytą wodę – po myciu lub praniu – wylewano… gdzie popadnie. Opróżnianie balii przez okno było w tamtych czasach standardem.
Podobne informacje traktujemy dzisiaj jak ciekawostkę. Nie potrafimy wyobrazić sobie łazienki bez bieżącej wody w dowolnie wybranej temperaturze. Dzisiaj nowoczesne baterie łazienkowe GROHE zapewniają najwyższy komfort użytkowania. Zamiast ogrzewać wodę w garnku, możemy precyzyjnie kontrolować jej temperaturę dzięki bateriom termostatycznym wyposażonym w technologię TurboStat. Nie grozi nam też poparzenie się o rozgrzane elementy powierzchni – dba o to technologia CoolTouch.
Toalety przed wiekami
Pierwsze toalety zbliżone do dzisiejszych – czyli w formie pomieszczenia – znane były już 4,5 tys. lat temu. W dolinie Indusu korzystano z miejsc, w których można było usiąść, a nieczystości spłukać, używając wody. Siedzące toalety były doskonale znane również w starożytności, jednak po upadku Cesarstwa Rzymskiego wiele się zmieniło – niestety wcale nie na lepsze.
O toalecie ze spłuczką zapomniano i w średniowieczu upowszechniły się latryny – niewielkie, najczęściej drewniane domki z miejscem do siedzenia i wykopanym pod nim dołkiem na nieczystości. Popularne były również nocniki, z których – jak sugeruje nazwa – korzystano nocą, gdyż wychodzenie w ciemnościach do latryny było zbyt kłopotliwe. Zawartość wylewano o poranku – a jakże – przez okno.
Wynalazkiem przełomowym dla komfortu i higieny był bidet, skonstruowany we Francji w XVIII wieku. Pierwsze bidety nie przypominały jednak dzisiejszych – były połączeniem drewnianych nóżek oraz metalowej misy w kształcie gruszki.
Historia rozwoju toalet pełna jest ciekawych zwrotów oraz intrygujących rozwiązań, które dzisiaj często budzą śmiech. Gdy XVIII wieku skonstruowana pierwszą toaletę ze spłuczką, którą można uznać za bezpośrednią przodkinię dzisiejszych modeli, mogło się wydawać, że ewolucja tego elementu wyposażenia łazienki ma się ku końcowi. Jednak wisienką na torcie tej historii jest coś znacznie bardziej nowoczesnego. Toaleta myjąca GROHE Sensia Arena to popis innowacyjnych technologii i najwyższy poziom troski o komfort użytkownika. Delikatne dysze myjące, regulacja temperatury wody, antybakteryjne powłoki, redukcja zapachów, podświetlanie i zapisywanie ulubionych parametrów – to cechy toalety przyszłości.
Woda, mleko, piwo
To nie przepis na magiczny napój. W dawnych czasach myto się nie tylko wodą. Różnorodne substancje używane w kąpieli miały zapewnić zdrowie i piękny wygląd.
Dobroczynne właściwości piwa znali już Egipcjanie, ale nieobce były też średniowiecznej Europie. Kiedy mężczyźni najchętniej korzystali z jego walorów smakowych, kobiety bardziej ceniły piwo jako kosmetyk. Kąpiele w piwie miały wygładzać skórę, nadawać jej blasku i koloru.
Z Egipcjankami dużo bardziej kojarzą się jednak kąpiele mleczne. Jednak nie tylko Kleopatra wylegiwała się w wannie pełnej odmładzającego, nawilżającego mleka. W gronie miłośniczek tego zabiegu były m.in. królowa Elżbieta I Tudor oraz gwiazda Broadway’u Anna Held.
Na przestrzeni dziejów wymyślano coraz to nowe dodatki do kąpieli, które miały za zadanie odmładzać i ujędrniać skórę, rozjaśniać ją lub uwydatniać jej kolor, odprężać i poprawiać nastrój. W użyciu były m.in. zioła, miód czy woda różana, ale też mniej konwencjonalne specyfiki, jak proszek z suszonych chrabąszczy.
Teraz wszystkie te potrzeby spełnia personalizacja, do której przygotowane są nowoczesne systemy prysznicowe. Rozwiązania GROHE oferują bogaty wybór strumieni, które zapewniają relaksujący masaż o różnej intensywności, odprężenie, pobudzenie, poprawę ukrwienia i jędrności skóry, efekt tropikalnego wodospadu i ciepłego deszczu.
Ewolucja kąpieli oraz związanego z nią wyposażenia przeszła długą drogę. I choć w dzisiejszych czasach mogłoby się wydawać, że dotarła do końca, świat nowoczesnych technologii co chwilę wyprowadza nas z błędu. GROHE, ciągle pracując nad innowacyjnymi rozwiązaniami, jest częścią tego świata. Możemy zagwarantować, że przyszłość jeszcze nie raz Was zaskoczy!
Czy ten artykuł był przydatny?
Dziekujemy za opinie :)
Dlaczego ten artykuł nie był przydatny?
- Artykuł był za krótki
- W artykule było za mało zdjęć
- Artykuł nie wyczerpał tematu
- Z artykułu nie dowiedziałem/dowiedziałam się niczego nowego